Kolejny wywiad, tym razem z Mariuszem Piskorkiem
Runda jesienna za pasem jak ocenisz wyniki naszej drużyny?
Mariusz Piskorek: Rozegraliśmy dobra rundę jesienną.
Od samego startu poważnie potraktowaliśmy rozgrywki i od pierwszej kolejki punktowaliśmy nie lekceważąc żadnego rywala.
Oczywiście zaliczyliśmy wpadki lecz i to też jest wkalkulowane bo przecież nie da się przejść przez runde bez potknięcia.
Pozycja w tabeli na koniec rundy pozwala nam na spokojne i solidne przepracowanie okresu przygotowawczego.
Czy uważasz ze drużyna poczyniła postęp w stosunku do poprzedniego sezonu?
Mariusz Piskorek: Tak. Drużyna regularnie czyni postępy. Mamy fajna grupę ludzi która chce ze sobą pracować a każdy chce się rozwijać.
Punkty w tabeli też pokazują systematycznie ze się rozwijamy. Oby wszystko nadal tak wyglądało i żeby przede wszystkim każdy z nas był zdrowy bo to jest najważniejsze.
Jaka panuje atmosfera w drużynie?
Mariusz Piskorek: Atmosfera która zbudowała się od przyjścia nowego trenera jest bardzo dobra. Jestem mile zaskoczony tym jak trener o to zadbał od samego początku gdy przychodził,
aby spotykanie na treningach czy sama gra w piłkę sprawiała radość i przede wszystkim przyjemność i to teraz procentuje na boisku.
Powstał kolektyw i wszyscy razem chcemy iść w jednym kierunku.
Runda jesienna była bardzo dobra w twoim wykonaniu zdobyłeś 14 goli czy jesteś zadowolony ze swojej postawy?
Mariusz Piskorek: Owszem rundę jesienna miałem dobra ale oczywiście mogło być lepiej.
Dla mnie to duży pozytyw bo zawsze na jesień było przeciętnie a na wiosnę zawsze było strzelanie.
Czasem trzeba było grać z przeziębieniem czy z jakaś kontuzja mimo wszystko trzeba być zadowolony z rundy.
Teraz trzeba troszeczkę odpocząć, naładować akumulator i solidnie przepracować okres zimowy.
Który mecz uważasz za najtrudniejszy,a który był tym z łatwych w tej rundzie?
Mariusz Piskorek: Hmm ogólnie każdy mecz jest trudny i trzeba być skoncentrowany.
Po wynikach można stwierdzić ze łatwo poszło z drużynami z tyłu choć i tam trzeba było zostawić zdrowia aby pokonać przeciwnika.
A najtrudniejszy hmmm może powiem tak: 2 połowa z Ryczowem... Zagraliśmy tam w pierwszej połowie bardzo dobre zawody i prowadziliśmy 0-2.
W drugiej połowie coś pękło, zacięło się. Do dziś nie potrafię tego sobie wytłumaczyć co się stało.
Drużyna gospodarzy nas zdominowała całkowicie na boisku i dobijała świeżymi zmianami. Wynik 4-2.
Było ciężko się pozbierać.
Jaki cel na przyszła rundę stawiasz sobie jako Ty i jako drużyna?
Mariusz Piskorek: Może zacznę od celów drużyny bo to one są najważniejsze! Myśle ze stać nas i chciałbym sezon zakończyć miejscem od 2-4 bo lider już uciekł nam.
Najważniejszym celem drużyny jest rozwijanie się i podnoszenie umiejętności.
Jeśli chodzi o mnie to najważniejsze aby zdrowie dopisywało a będzie dobrze.
Życzę sobie aby runda wiosenna nie była gorsza niż jesienna choć apetyt rośnie na poprawę dorobku...
Wiem nad czym muszę pracować i poprawiać
Dziękujemy za rozmowę i życzymy sobie przynajmniej teak udanej rundy w twoim wykonaniu jak ta.
Mariusz Piskorek: Również dziękuje za rozmowę.
Pozdrawiam i zapraszam wszystkich sympatyków na nasze mecze w rundzie wiosennej!
Komentarze