IV liga: Zmiany, zmiany, zmiany...

Mimo tego, że piłkarze czwartoligowych ekip już kilkanaście dni temu zapadli w "zimowy sen", nie oznacza to jednak, że w klubach ligowych rywali Niwy Nowa Wieś nic się nie dzieje. Wręcz przeciwnie. Jeszcze przed końcem roku w kilku ekipach doszło chociażby do zmian trenerów.

Na początku wieści z Sieprawia - co by nie mówić - nieco zaskakujące. Z klubu odszedł Krzysztof Zając, a więc grający szkoleniowiec Karpat oraz najlepszy strzelec zespołu, który jesienią zdobył dziesięć goli. Wiosną szkoleniowcem przedostatniej drużyny w tabeli IV ligi będzie Tomasz Szarliński, który poprzednio pracował jako manager Okocimskiego KS Brzesko, a w przeszłości był skautem Korony Kielce, a także koordynatorem grup młodzieżowych w Cracovii.

Kolejna roszada na ławce trenerskiej miała miejsce w Libiążu, gdzie długo miejsca nie zagrzał Arkadiusz Pawela, który został trenerem Górnika w...listopadzie. Do rundy wiosennej ostatni zespół w tabeli przygotowywać będzie Grzegorz Kmiecik, który jest doskonale znany nie tylko w małopolskiej piłce, ale także w szerszym futbolowym gronie. Syn byłego reprezentanta Polski Kazimierza Kmiecika będzie w Libiążu pełnił rolę grającego trenera.

O tym, że moda na grających szkoleniowców jest coraz większa przekonali się również w Giebułtowie. Tam występy na boisku z trenerską pracą będzie łączył Piotr Powroźnik. 38-letni gracz występuje w Jutrzence od kilku lat, a na stanowisku szkoleniowca Jutrzenki zastąpi Jana Cyniewskiego.

Źródło: Własne, Dziennik Polski, Futbol-Małopolska.