Paweł Kłaput podsumowuje sezon żaków

Paweł Kłaput podsumowuje sezon żaków

Trener żaków Niwy Nowa Wieś Pan Paweł Kłaput ocenia sezon 2013/14 w wykonaniu najmłodszych piłkarzy naszego klubu. Oprócz jego subiektywnej oceny całego sezonu, możemy przeczytać kilka słów o turnieju, który odbył się 25 czerwca w Łękach. Zapraszamy do jak zwykle barwnego tekstu autorstwa Pawła Kłaputa.

W środę, 25 czerwca 2014, na stadionie Soły Łęki zorganizowano zakończenie Gminnej Ligi Młodzików za sezon 2013/2014. W jego ramach odbył się też turniej piłkarski z udziałem wszystkich zespołów biorących udział w tych rozgrywkach.

Osiem drużyn, drogą losowania, podzielono na dwie grupy - w pierwszej znalazły się zespoły MIG-u XXI, Zgody Malec, Soły Łęki i Niwy Nowa Wieś, w drugiej TS Hejnał Kęty, Orła Witkowice, Soły Łęki II oraz LKS Bulowice. Gąski w pierwszym pojedynku pewnie pokonały gospodarzy turnieju, chłopców z Łęk, w stosunku 2:0, by w następnym bardzo istotnym pojedynku po dobrej grze, zremisować z faworytem imprezy, MIG XXI 0:0.
W kolejnym pojedynku MIG XXI pewnie i wysoko pokonał Zgodę Malec 4:0. Ten rezultat postawił gąski w bardzo trudnej sytuacji - by zająć pierwsze miejsce w grupie i awansować do finału musiały w „korespondencyjnym” pojedynku wygrać z malczanami aż 5:0. Od początku meczu mali niwiarze mocno zaatakowali i zepchnęli rywali do głębokiej defensywy, bramek było jednak „jak na lekarstwo” (na trzy minuty przed końcem spotkania gąski prowadziły tylko 2:0). Znakomity selekcjoner Kazimierz Górski powiedział kiedyś: „dopóki piłka w grze dopóty wszystko jest możliwe” i gąski dokonały tej możliwej, a właściwie..niemożliwej rzeczy. W ciągu tych trzech, ostatnich minut zdobyły trzy bramki i wygrały ze Zgodą..5:0!

W finale młodzi piłkarze z Nowej Wsi zmierzyli się ze zwycięzcą drugiej grupy, Team Sport Hejnał Kęty i po równie zaciętej, co pasjonującej walce pokonali rywali 1:0 (na dwie minuty przed końcem meczu, po rzucie z „rogu”, bramkę głową zdobył Michał „BooBoo” Marchewka).

Końcowym akcentem piłkarskiego święta było wręczenie pucharów, medali i nagród rzeczowych za rozgrywki ligowe i turniejowe. Młoda ekipa Niwy Nowa Wieś za Ligę otrzymała brązowe medale (III miejsce w rozgrywkach) ,piłki, a także okazały puchar za zwycięstwo w finałowym turnieju.

I w takich to sympatycznych okolicznościach zakończył swoją działalność skład żaków LKS Niwa Nowa Wieś 2013/2014, bo kilku chłopców, z racji ukończenia wieku, zasili wkrótce zespół trampkarzy. Na szczęście pozostaje jeszcze całkiem spora gromada „maluchów”, które tak dzielnie poczynały sobie w mijającym sezonie i z nimi teraz trzeba wiązać sportowe nadzieje na żakowską przyszłość.

Skład gąsek: Bartek Blarowski, Sebastian Tobiasiewicz, Michał Marchewka, Bartek Pękala, Dawid Bisaga, Kamil Brzazgacz, Dawid Żurawlew, Kuba Klęczar, Karol Pruchnicki, Oskar Pustelnik, Kuba Brzazgacz, Maks Naglik, Michał Łanucha, Kuba Kasprowski, Łukasz Wróbel, Gracjan Naglik, Kuba Żak i Igor Kubala.

Żaki Niwy w ocenie trenera Pawła Kłaputa:

Trzecie miejsce z rundy jesiennej zostało utrzymane… ale nie ono jest najważniejsze (choć cieszy). Gra..podnoszenie czysto piłkarskich umiejętności.. i boiskowa „charakterność” to było to, na co najbardziej zwracałem uwagę. Rundę wiosenną zaczęliśmy kiepsko. O ile przegraną z MiG-iem można było wkalkulować i „ przeboleć”, o tyle remis z Bulowicami już nie.. I nie chodzi tu tylko o wynik. Gra gąsek, ich postawa była poniżej moich oczekiwań. Na szczęście w drugiej połowie rundy wszystko zaczęło iść w lepszym kierunku, a przegrany (tak..tak przegrany, ale po jakiej grze i walce!) mecz w Witkowicach z wiceliderem, Orłem, należał do najlepszych, jakie gąski rozegrały w czasie mojego, prawie dwuletniego, okresu działalności w Niwie. Fajnie chłopcy z rocznika: 2003 i młodsi zaprezentowali się w cyklu Turniejów Trzech Orlików (II miejsce po naprawdę dobrej grze!) oraz w Turnieju Finałowym w Łękach (I miejsce i też bardzo dobry występ). A trzeba pamiętać, że przez cały sezon graliśmy bardzo młodym - chyba najmłodszym w Lidze - zespołem (Bartek Pękala, Maks Naglik, Karol Pruchnicki, Oskar Pustelnik, Kuba Klęczar, Dawid Bisaga, Gracjan Naglik, Paweł Stefan czy Kuba Kasprowski mają jeszcze kilka lat grania w żakach). Niestety w nowym sezonie wypada nam prawie całkowicie najstarszy, żakowski rocznik 2002 i teraz to już naprawdę będziemy grali zespołem dzieciaków. Ale nic.. nie pękamy! Bo gąski nie pękają nigdy!...:-)

Korzystając z okazji chciałbym podziękować Panom Naglikom: Marianowi i Rafałowi - ich asystencka pomoc na treningach jest bezcenna!

Autor: Paweł Kłaput

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości